niedziela, 10 maja 2015

Od Kingi cd Jace'a

Nie mogłam ochłonąć. Cały czas odbijały mi się echem w łowie jego obraźliwe słowa. Wiem doskonale, że były one mówione jako trening, ale część z nich była prawdziwa i wspomnienia do mnie wracały.
-Przepraszam... -powiedziałam po dłuższej chwili, a Jace puścił moje ręce.
-To jeszcze raz. -odparł.
-Może przerwa? -jęknęłam.

Jace?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz