niedziela, 10 maja 2015

Od Kingi cd Natalii

Nie miałam innego wyjścia jak tylko się zgodzić. Westchnęłam ciężko.
-No dobra. -powiedziałam i wyprostowałam się.
-Najpierw musisz zacząć od... kontrolowania swoich uczuć. Nie możesz się szybko unosić.-uśmiechnęła się. Słuchałam jej uważnie, ale zaraz po tym co powiedziała wiedziałam, że jestem skazana na śmierć. Nigdy nie poradzę sobie z tym zadaniem.
-To będzie niewykonalne. -odparłam szybko. -Należę do tej grupy bardziej... porywczych.-zaśmiałam się. Zawsze tak mówiła moja okropna matka.
-Nie śmiej się tylko się skup. Wszystko jest wykonalne. Musisz tylko chcieć. -już się nie uśmiechała, a przybrała bardziej poważny wyraz twarzy. Postanowiłam się z nią nie kłócić.
-To mnie będziesz musiała tego nauczyć. -jęknęłam.

Natalia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz