Ten pocałunek był...był...no był...genialny...jednak mimo wszystko znałam go kilka godzin więc lekko ale stanowczo odepchnęłam go. Spojrzał na mnie chyba lekko urażony
-Matt...Ja...Ro nie to że cię nie kocham tylko...no nie znamy sie za długo- zaczęłam się jąkać
-Nie...jest dobrze- odparł
-Na...Na pewno?- spytałam niepewnie
Matt?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz